Odświeżamy wnętrze

Odświeżamy wnętrze

9 września 2019 0 przez DizzyX

W latach 70. i 80., samochody marki Skoda wyróżniały się naprawdę niezłym wykończeniem wnętrz. Fotele obite miękkim materiałem, miękkie plastiki i dobre spasowanie elementów sprawiały wrażenie wyrobu naprawdę wysokiej jakości.

I pewnie byłyby takie, gdyby powstawały gdzie indziej. Niestety, w większości znanych mi Skód typu 742, materiały we wnętrzu słabo zniosły próbę czasu. Oczywiście należy brać poprawkę na ich pochodzenie, wiek, a także często intensywną eksploatację, niemniej jednak elementy tapicerek w zachodnich autach zwykle są dziś w dużo lepszym stanie.

Dużym problemem w Skodach 742 są elementy plastikowe. Po wielu latach są one po prostu bardzo kruche, zaczepy pękają więc przy próbie demontażu i montażu. Elementy deski rozdzielczej odkształcają się od słońca, niektóre elementy potrafią mocno wyblaknąć. Najgorzej jest jednak z elementami tapicerki siedzeń. Przednie fotele zachowują się zwykle co prawda w bardzo dobrym stanie, problem pojawia się w przypadku oparć tylnej kanapy. Słońce wypala ją doszczętnie, początkowo blaknie, później poszycie zewnętrzne zaczyna się przerywać (zwykle samoistnie), a gąbka pod spodem zaczyna się kruszyć.

Istnieją oczywiście różne rozwiązania tego problemu, a jednym z nich jest zastosowanie pokrowców. Niektóre firmy posiadają do dziś wykroje pokrowców do starych samochodów i chętnie szyją poszycia „na miarę”, w dowolnym wybranym wzorze.

Jak widzicie, ja postawiłem na czerwoną kratę wzorowaną na tapicerce z GOlfa GTi 🙂 Potrzebne są jeszcze pewne poprawki, ale jestem naprawdę zadowolony 🙂
Deska rozdzielcza także nabrała „finalnego” kształtu… przynajmniej na razie 😉

Tylną półkę wyczyściłem i zamontowałem na niej głośniki. Niestety, ona również ma wady – jest popękana w kilku miejscach. Planuję ją jednak poprawić i wzmocnić.

Na podłodze wylądował komplet epokowych dywaników marki STOMIL, wprost z Fiata 126p. Oczywiście najpierw zostały wyczyszczone i zakonserwowane, by wyglądały niemal jak nowe.

Na tylnej szybie wylądowało kilka naklejek z różnych zlotów.

Powyższa fotka nie jest już aktualna – po Skodomanii przybyła kolejna wlepka… a o samej imprezie postaram się napisać już niedługo 🙂